9 kwietnia 2014

Wiosenny pies

Hej! Ostatnie dwa dni były dla mnie bardzo męczące, po tygodniowej chorobie i wylegiwaniu się do 12:00 w łóżku musiałem wstać na 8:00... Na szczęście nauczycielki jak zwykle powitały mnie z uśmiechem na twarzy (nawet te które tego nie robią) a na matmie nie musiałem pisać sprawdzianu. Półtora godzinny spacer z psem też był wyjątkowy, bo pies wybrudził mi spodnie i dobrze, że trzymał się z dala od aparatu! We wtorek byłem jak co tydzień 9 godzin od 8:00 w szkole, na kole gospodyń wiejskich (Koło biologiczne) nauczycielka uparła się, aby powtarzać przed dzisiejszym konkursem. Pomimo tego, znalazłem czas na robienie zdjęć, a że jest piękna pogoda to wyszły one na prawdę super!

Zdjęcia robiłem kilku różnych miejscach w moim mieście, nie które są z jednego dnia a inne z drugiego. Ten postrzelony psiak, którego widzicie na zdjęciach to mój Cocker Spaniel Luna, która jest ogólnie dość trzaśnięta jak większość spanieli.
Na tych zdjęciach starałem się ująć wiosnę (a pies się tak jakoś w to wplątał). Próby uchwycenia łabędzia zakończyły się sukcesem, choć z powodu miejsca w którym pływają, nie mogłem ich lepiej ująć, również dla tego, że mam za mały zoom. Myślę, że tego rodzaju fotografie będą się na tym blogu pokazywać bardzo często, ponieważ je lubię a w planach na przyszłość mam kupno specjalnych pierścieni do macro fotografii (świetny efekt a kilkanaście razy tańsze od specjalnego obiektywu).

Ogółem, rzecz biorąc, mi te zdjęcia na prawdę się podobają, być może gdybym był profesjonalistą było by inaczej, ale nim nie jestem, więc jest zadowolony.
Jak zawsze, jeżeli macie jakieś uwagi, porady to zachęcam do dzielenia się nimi w komentarzu!
 
 
 
 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz